Opakowanie: Wygodna tubka z miękkiego plastiku. Niestety
przed ostatnim użyciem musiałam je rozciąć, żeby wydobyć resztę produktu.
Grafika ładna, elegancka, nie krzyczy, ale też nie wieje tandetą.
Zapach: Delikatny, naturalny, jakby orzechowy. Osobiście średnio
mi się podobał, ale wiem, że ma wiele zwolenniczek (ja za orzechami nie za
bardzo przepadam). Po umyciu jest niewyczuwalny.
Działanie: Jest to jedna z najlepszych odżywek
nawilżających, jakie używałam. Włosy łatwo się rozczesują, są miękkie i nawilżone.
Nie jest to efekt jak po dobrej masce, ale zdecydowanie lepszy od działania
przeciętnej odżywki. Trochę lepiej się falują, nie puszą się, są dociążone, odrobinę
mocniej błyszczą.
Skład:
aqua – woda
cetyl
alcohol – alkohol cetylowy, emolient, działa natłuszczająco i
wygładzająco, a także stabilizuje emulsję
stearyl
alcohol – Alkohol stearylowy,
emolient, tworzy film zapobiegający odparowywaniu wody; wygładza, zmiękcza
behentrimonium
chloride – alkohol cetearylowy, emolient, stabilizacja emulsji
simmondsia chinensis (jojoba) oil – olej jojoba
prunus amygdalus dulcis (sweet almond) oil – olej ze słodkich migdałów
isopropyl
alcohol – redukcja
piany, bakteriobójczy, rozpuszczalnik, wysusza!
sodium benzoate – koncerwant
parfum – zapach
guar
hydroxypropyltrimonium chloride – antystatyk, pozostawia na włosach
film, działa odżywczo i wygładzająco
citric
acid – kwas cytrynowy, wspomaga działanie innych składników aktywnych,
regulator pH
panthenol
- panteol (substancja łagodząca)
To co suche włosy uwielbiają, czyli masa emolientów. Przy okazji nie ma silikonów, które mogłyby nadmiernie obciążyć moje cienkie włosy. Nie ma parabenów. Występujący przy końcu isopropyl alcohol na szczęście mi nie zaszkodził.

Cena i dostępność: Produkt dostaniemy stacjonarnie jedynie w
drogeriach Yves Rocher. Cena nie jest wygórowana – ok. 12 zł, w promocji niecałe
10.
Podsumowanie: Z odżywki jestem bardzo zadowolona, chętnie do
niej wrócę. Polecam wszystkim kręconowłosym. Ciekawią mnie też inne odżywki tej
marki.