niedziela, 10 listopada 2013

Recenzja XVI: Bingospa, maska do włosów `Masło Shea i pięć alg`

Ostatnio prawie wszystkie recenzje dotyczyły kosmetyków, które świetnie się u mnie sprawdziły. Dlatego dziś dla odmiany maska, która nie do końca przypadła mi do gustu. Zapraszam :)

Opakowanie: Spory, 500 ml plastikowy słoik – najwygodniejsze opakowanie dla gęstej maski. Pod zakrętką znajduje się przezroczysty, plastikowy krążek, który mnie osobiście denerwuje. Minus za brak folii – każdy w sklepie mógł naszą maskę pomacać paluszkami...

Grafika mi się nie podoba. Taka nijaka. No, ale od patrzenia kondycja włosów mi się nie poprawi, więc nie jest to przecież takie ważne :).


Zapach: Ciężko mi określić, jak to pachnie. Na początku po odkręceniu słoika zawiodłam się, bo w ogóle mi się nie podobał, był taki duszący i chemiczny. Po użyciu i spłukaniu utrzymywał się na włosach długo (nawet do następnego mycia), ale wtedy zaczął mi się podobać :D. Na pewno nie wszystkim przypadnie do gustu.

Działanie: W internecie jest jakiś szał na tę maskę, dlatego się na nią skusiłam. Niestety – u siebie żadnych cudów nie zaobserwowałam... Niby ułatwia rozczesywanie, ale tylko trochę, niby nawilża i eliminuje puszenie, ale nie do końca... Maska nadawała włosom objętości, ale to dlatego, że pozostawały delikatnie spuszone. Jedyny plus jaki zauważyłam to to, że fale były po niej bardziej zdefiniowane, lepiej się układały. 
Nałożona na chwilkę nie robi praktycznie nic, dopiero po zastosowaniu pod czepkiem na 20-30 minut zaczyna działać.

Skład:
aqua – woda
cetyl alcohol – alkohol cetylowy, emolient, działa natłuszczająco i wygładzająco, a także stabilizuje emulsję
stearamidopropyl dimethylamine – naturalna odżywka z oleju rzepakowego, poprawia kondycję włosów i skóry głowy, ułatwia rozczesywanie; antystatyk
ceteareth-20 – emulgator, nie należy nakładać go na podrażnioną skórę!
cetearyl alcohol - Alkohol cetearylowy, emolient, stabilizacja emulsji
butyrospermum parkii (shea butter) fruit – masło shea
glycerin - gliceryna (humektant)
aqua – woda (znów?)
Fucus Vesiculosus Extract - ekstrakt z morszczynu pęcherzykowatego
Enteromorpha Compressa Extract - ekstrakt z alg zielenic
Porphyra Umbilicalis Extract - wyciąg z czerwonych alg morskich
Undaria Pinnatifida Extract - ekstrakt z algi Wakame
Lithothamnium calcareum extract - ekstrakt ze skalinka ostrogowatego (czerwona alga)
parfum - zapach
citric acid - kwas cytrynowy, wspomaga działanie innych składników aktywnych, regulator pH 
DMDM hydratoin – konserwant, może uwalniać formaldehyd podrażniający wrażliwą skórę. Nie należy używać w okresie ciąży i karmienia piersią
methyl paraben – konserwant, hamuje rozwój bakterii, skłądnik zaburzający gospodarkę hormonalną!
sodium benzoate – konserwant, hamuje rozwój bakterii, może wywołać alergie
ethyl paraben – konserwant pochodzenia chemicznego, może wywołać alergie

Skład z jednej strony dobry i treściwy – rzeczywiście jest tu masło shea i ekstrakty z 5 alg – z drugiej mamy kilka brzydkich konserwantów. Nie radzę nakładać na skalp, szczególnie wrażliwcom.

Wydajność: Maska jest gęsta i nie trzeba nakładać jej nie wiadomo ile, żeby „poczuć” ją na włosach. Starczyła mi praktycznie na całe wakacje, czyli jakieś 2,5 miesiąca stosowania z różną częstotliwością – czasem raz na tydzień, czasem co drugi dzień. Wydajność jest więc bardzo w porządku

Cena i dostępność: Do tej pory stacjonarnie widziałam ją tylko w Auchan. Na pewno można kupić ją oczywiście przez internet. Z dostępnością jest więc słabiutko, ale za to kosztuje naprawdę niewiele, bo zapłaciłam 7,50 :).

Podsumowanie: Dla mnie maska jest zdecydowanie zbyt lekka, jednak mimo wszystko polecam ją spróbować – przeglądając recenzję na jej temat trudno było mi znaleźć jakąś negatywną. Wielu osobom odpowiada, więc jest duża szansa, że wam też. Ja niestety mam chyba jakiegoś pecha do ogólnie lubianych kosmetyków, bo balsam Mrs' Potters też się u mnie nie sprawdził, a masa osób wychwala go pod niebiosa :D

Myślę, że za jakiś czas, kiedy włosy będą w jeszcze lepszym stanie, mogłabym dać jej drugą szansę.

3 komentarze:

  1. skład bardzo ciekawy jak na maskę za tą cenę, której nie mamy zamiaru nakładać na skalp. Chętnie ją wypróbuję gdy będę miała okazję kupić:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Rzeczywiscie sklad nie jest zły, wiec szkoda, ze maska nie dziala tak zachwycająco :) Ja do swoich wlosow potrzebuje czegos bardziej nawilzajacego i wygladzającego, wiec chyba się nie skuszę,
    Bardzo przydatna recenzja, pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Mimo, że nie robi świetnego wrażenia to i tak chciałabym ją wypróbować. :)

    OdpowiedzUsuń