poniedziałek, 5 października 2015

aktualizacja październik

Wrzesień włosom minął niestety pod znakiem wypadania. Przez dłuższy czas niestety niewiele robiłam w celu jego przeciwdziałania - starałam się jeszcze zdrowiej odżywiać i spożywać więcej owoców i warzyw. Niestety to nie pomogło a włosy wypadały coraz bardziej. W końcu jakieś 1,5 tygodnia temu wróciłam do wcierania olejku Green Pharmacy ze skrzypem oraz codziennego picia skrzypokrzywy - włosy obecnie wypadają już o połowę mniej! :)
Zmieniłam także szampon na Laverę - ostatnio włosy trochę szybciej się przetłuszczały. Po 1 użyciu wszystko wróciło do normy :).
Pogoda była za to dla nich łaskawa, dużo mniej się puszyły i były łatwiejsze do nawilżenia. Na zdjęciu niestety wyglądają akurat na suche, ale w rzeczywistości zwykle wyglądają lepiej.
Nie mogę się już doczekać cięcia. Mimo, że końce nie są porozdwajane, są dość przerzedzone a fryzura stała się ciężka i trudno ją ułożyć. Kusi mnie większe cięcie (5-10cm), ale wizja straty roku zapuszczania jest trochę przerażająca i nie mogę się zdecydować czy tylko ściąć kilka cm.




Przyrost:
- pasemko kontrolne 1cm (45cm)
- całość 1cm; (79cm)
- obwód kucyka 7,5-7,6cm
Obwód kucyka tak jak myślałam zmalał, więc niestety nie uda mi się dobić w najbliższym czasie do wymarzonych 8cm...

Kosmetyki, które używałam w ostatnim miesiącu:

Szampon na co dzień:
- Schwarzkopf, Gliss Kur Oil Nutrive
- Lavera, szampon do wrażliwej skóry głowy

Szampon oczyszczający:
- Green Pharmacy z rumiankiem lekarskim

Odżywki d/s:
- Mrs Potters z aloesem i jedwabiem (recenzja TUTAJ
- Garnier goodbye damage (recenzja TUTAJ)

Maski:
- Kallos color

Serum do końcówek:
- wygładzające serum Evlseve 

Oleje:
- olej ze słodkich migdałów
- olej makadamia

Wcierki:
- olejek Green Pharmacy ze skrzypem

Płukanki:
- brak

Suplementy:
- skrzypokrzywa

W październiku zamierzam kontynuować stosowanie olejku Green Pharmacy ze skrzypem na skalp, codzienne picie skrzypokrzywy oraz stosowanie wcierki, o której w internecie póki co nie ma za wiele, a mianowicie - Amol :).

A jak Wasze włosy mają się jesienią? Was też dopadło wypadanie? Jak sobie z nim radzicie?

9 komentarzy:

  1. ja od tego miesiaca mam zamiar uzywac rowniez olejek Green Pharamcy, tyle ze łopianowy, bo włosy strasznie mi wypadają...

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety wypadanie również mnie dopadło, ale staram się z nim walczyć pijąc skrzypokrzywę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Urocze loczki, dobrze, że już nie wypadają na taką skalę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie żałuj, ścinaj! Pięknie się skręcają, może będą jeszcze lepiej? Podziwiam Cię za picie skrzypokrzywy, ja samego skrzypu nie jestem w stanie pić :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakie długie :) I jaki mają śliczny kolor :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A co do cięcia to ja podcięłabym pond 5 cm, nie musi być to od razu 10, ale tak 5-7 na pewno ;) Masz długie włosy i takie odświeżenie się im przyda ;)

      Usuń
  6. Piekne falowance :) Ja bym sie jednak wstrzymala z tymi 10 cm. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne, długie włosy :) Muszę kiedyś wrócić do tego olejku z GP :)

    OdpowiedzUsuń