Witajcie w ten piękny, słoneczny i zupełnie niezimowy dzień ;).
Dziś nareszcie udało mi się dokończyć recenzję odżywki, o której jakiś czas temu zrobiło się dosyć głośno. Zapraszam :).
wybaczcie rozcięte opakowanie ;) |
Opakowanie: Krzykliwie pomarańczowe,
razi po oczach, wręcz trochę wieje tandetą. Jeśli chodzi o
obsługę nie mam zastrzeżeń. Pod koniec musiałam je rozciąć,
ale praktycznie przy każdej odżywce to robię.
Zapach: Fantastyczny! Słodki, owocowy, baaardzo przyjemny ;). Niestety nie utrzymuje się na włosach.
Działanie: odżywkę kupiłam w ramach
ochrony włosów silikonami w czasie zimy. Nie zawiodłam się ;).
Wspaniale dociąża i nawilża włosy, mniej się puszą, łatwiej się rozczesują. Są miękkie, mniej podatne na urazy mechaniczne, co jest ważne w tych trudnych miesiącach, kiedy narażamy włosy na
szorowanie szalikami, płaszczami, torebkami, czapkami... Układały
się w porządku, jeśli chodzi o skręt fal nie zauważyłam z mian
– ani na plus ani na minus.
Skład:
Aqua – woda
cetearyl alcohol
- alkohol
cetearylowy (emolient, stabilizacja emulsji)
behentrimonium
chloride - alkohol
cetearylowy, emolient, stabilizacja emulsji
cetyl esters –
emolient, działa nawilżająco, wygładzająco i natłuszczająco
niacinamide
- witamina
PP, wzmacnia cebulki i zapobiega wypadaniu włosów
saccharum
officinarium extract/ sugar cane extract – ekstrakt z cukru
trzcinowego
hydrolyzed
vegetable protein PG-propyl silanetriol – kompleksy roślinne
o działaniu wygładzającym, wzmacniającym oraz zapobiegającym
uszkodzeniom
trideceth-6
(PPG-1) – substancja powierzchniowo czynna pochodzenia
chemicznego, emulgator, działa kondycjonująco
chlorhexidine
digluconate – konserwant pochodzenia chemicznego,
bakteriobójczy, związek halogenoorganiczny
– może wywoływać alergie
limonene - zapach
cytryny
camellia sinesis
leaf extract – wyciąg z zielonej herbaty, antyoksydant
linalool - zapach
z naturalnych olejków eterycznych
benzyl salicylate - filtr
UV, zapach goździka
benzyl alcohol - konserwant
pochodzenia chemicznego, zapach
amodimethicone
- polimer
silikonowy pochodzenia chemicznego, natłuszcza, nawilża, wygładza,
nabłyszcza
isopropyl alcohol
- redukcja
piany, bakteriobójczy, rozpuszczalnik, wysusza!
pyrus malus
extract/ apple fruit extract - ekstrakt z jabłek
pyridoxine HCL
– witamina B6
citric acid
- kwas
cytrynowy, wspomaga działanie innych składników aktywnych,
regulator pH
propylene
glycol
- glikol propylenowy (humektant, rozpuszczalnik, może podrażniać)
butylphenyl methylpropional - zapach
cetrimonium
chloride - konserwant,
antybakteryjny, ułatwia mycie i rozczesywanie
citronellol - zapach
citrus medica
limonum peel extract/ lemon peel extract – ekstakt
cytrynowy, antyoksydant, działa odświeżająco, łagodząco
hexyl cinnamal - gliceryna
pochodzenia chemicznego, zapach, może wywołać alergie
phyllanthus
emblica fruit extract – ekstakt z owoców amli
parfum – zapach
Całkiem fajny skład. Dużo emolientów na samym początku, sporo ekstraktów i witamin, silikon. Wszystko przed zapachem. Odżywka
rzeczywiście może dużo zdziałać na włosach. Z drugiej strony
mamy wysuszający isopropyl alcohol oraz brzydki konserwant.
Wydajność: Odżywka jest baaardzo gęsta, właściwie mój ideał konsystencji odżywki. Nie trzeba
nakładać jej zbyt wiele. Starczyła mi na ponad miesiąc przy
codziennym użyciu, czyli powyżej średniej.
Cena i dostępność: Kosztuje około 11zł, więc standardowo jak na odżywkę. Za dużo po sklepach nie
chodzę, widziałam ją tylko w Rossmannie.
Podsumowanie: Odżywkę z czystym
sercem mogę polecić i z chęcią jeszcze kiedyś wrzucę ją do
koszyka ;). Wydaje mi się, że może się nie sprawdzić na włosach
zdrowych, skłonnych do łatwego obciążenia. Moje włosy baaaardzo
trudno obciążyć, z produktu jestem zadowolona.
Miałyście? Jak się u was sprawdziła? ;)
być może po nią sięgnę ;) twoja opinia jest zachęcająca ;))
OdpowiedzUsuńWiele dobrego o niej słyszałam :)
OdpowiedzUsuńMam ją i lubię, zapach ma naprawdę genialny :)
OdpowiedzUsuń