piątek, 21 lutego 2014

Haul VII


Za każdym razem kiedy zabieram się do pisania posta z tej serii wydaje mi się, że wcale tak dużo nie kupiłam. A później gromadzę wszystko i okazuje się, że jednak jest jak zwykle... 

Dziś zakupy, które zrobiłam w przeciągu ostatnich dwóch miesięcy.



1) BeBeauty, płyn micelarny – kolejne opakowanie. Tani i dobry. Biedronka 4,39

2) Barwa, woda brzozowa w mgiełce – nareszcie jakieś rozsądne opakowanie dla wcierki. Używam jej już prawie dwa miesiące. Ładnie unosi włosy u nasady, pojawiło się po niej trochę baby hair. Niestety u mnie nie wpływa na zmniejszenie wypadania. Apteka dbam o zdrowie 5,79

3) Lancome, perfumy La vie est belle – moje ulubione, dostałam w prezencie na święta ;)

4) Yves Rocher, płyn micelarny Sebo Vegetal – darmowa próbka przy zakupach w drogerii. Bardzo ładnie pachnie, ale w działaniu nie jest dużo lepszy od biedronkowego.

5) Organic Shop, peeling kawowy do twarzy – ładnie pachnie, ma przyjemną kremową konsystencję. Niestety średnio zdziera naskórek, sprawdzi się u wrażliwców. Ekopiękno 14,99

6) Isana, oliwkowy balsam do ciała – zachwycona wersją kakaową kupiłam tę... I się zawiodłam. Okropnie śmierdzi, działanie takie sobie... Rossmann 9,99

7) Gloria, maska do włosów – została mi resztka maski Stapiz, a poza nią nie mam już ani jednak maski, czas więc na coś nowego. Drogeria Jaśmin 7,90

8) Ziaja, masło kakaowe, krem do twarzy – używałam go głównie po basenie w mroźne dni. A że tych było mało, a zima (mam nadzieję na dobre) odpuściła zużyję go raczej do stóp. Uwielbiam jego zapach! Rossmann, ok. 4 zł

9) Khadi, henna Cassia – moja pierwsza henna ;) Helfy 29,00

10) Receptury babuszki Agafji, krem do twarzy do 35 lat – lekki, przyjemny, delikatnie i ładnie pachnie. Skóra jest po niej matowa, ale też zadowalająco nawilżona. Ekopiękno 24,50

11) Saponics, wcierka – kończy mi się woda brzozowa, czas na coś nowego. Drogeria Jaśmin 12,90

12) Floslek, krem pod oczy arnikowy – od jakiegoś czasu przymierzałam się do zakupu kremu przeciwzmarszczkowego pod oczy. Z tą firmą mam dobre wspomnienia więc wybór padł właśnie na ten kremik. Dorgeria Jaśmin 18,90.

13) Isana, żel pod prysznic, masło shea i kwiat pasji – pięknie pachnie, dobrze się pieni i mało kosztuje. Tyle mi wystarczy. Rossmann 2,99

14) Barwa, szampon rumiankowy – do oczyszczania. Delikatesy 3,99

15) Timotei, odżywka precious oils – w miarę dobry skład, silikony mi nie przeszkadzają – na zimę w sam raz. Biedornka 5,99

16) Yves Rocher, minceur detox peeling do ciała – dobry, ale nie rewelacyjny. Jeszcze testuję. Kupiłam skuszona promocją – 19,50 (50% taniej)

17) Isana, urea krem do rąk (nie ma na zdjęciu) – znany i lubiany. Rossmann 4,99

8 komentarzy:

  1. Radzę zmienić kolor czcionki bo nic nie da się przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czy zakupiona przez Ciebie wcierka Saponics ma inny skład niż ten, który jest podawany w internecie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie sprawdziłam - owszem, różni się. Jeśli chcesz mogę zrobić zdjęcie i podesłać.

      Usuń
    2. Też ją niedawno zakupiłam i myślałam, że to nie ten produkt. A tu skład zmienili. Będę wcierać w marcu, ciekawe jak się spisze
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  3. O, widzę kilka pozycji, które sama dobrze znam :)
    Glorię również niedawno kupiłam, ale u mnie się totalnie nie sprawdza jako maska- za lekka i puszy, mam nadzieję, że u Ciebie bedzie lepiej!

    Z kolei krem od babuszki A. też mam ale boję się użyć :D Bo miałam serum ale powodowało wysyp na buźcie. Chyba poczekam, aż Ty przetestujesz i mam nadzieję dasz znać na blogu co i jak z nim :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Używam go już z miesiąc - nic się nie dzieje. Z tym, że ja wysypu czegokolwiek nie mam praktycznie nigdy! o.O

      Usuń