Ostatnio wróciłam do częstego pływania, dlatego kiedy tylko nie idę na basen staram się włosy jak najlepiej nawilżyć, aby częsty kontakt z chlorem nie był dla nich aż tak niszczący.
Odżywianie przed myciem:
- Isana, kakaowy krem do ciała, na około 1,5h
Mycie:
- cukier + szampon tataro-chmielowy Eva natura (peeling skóry głowy)
- szampon tataro-chmielowy na długości, pozostawiony na kilka minut i spłukany
Odżywianie po myciu:
- łyżka Kallosa Banana z 10 kroplami kolagenu, 2ml masła babassu i 10 kroplami mleczka pszczelego w glicerynie, na około 30 minut pod czepek
- Elseve, serum wygładzające na końcówki
światło dzienne, bez felsza |
Jak widać włosy zareagowały bardzo dobrze :). Dzięki oczyszczeniu ich silnym detergentem stały się bardziej mięsiste i "gęstsze", dodatkowo po oczyszczeniu włosy lepiej reagują na nawilżające maseczki, dlatego są bardzo mięciutkie, prawie się nie puszą, oraz złapały naprawdę fajny skręt :).
Ale masz przepiękne włosy ;) Zawsze marzyły mi się takie ładne loczki ;) Moje włosy są tylko lekko falowane i czasami wyglądają śmiesznie :) Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńŁadne loczki :)
OdpowiedzUsuńJaaaakie długie :)
OdpowiedzUsuńPiękne loczki!
OdpowiedzUsuńMuszę pokazać mojej siostrze, być może w końcu zechce dbać o swoje :)
Jakie masz piękne włosy!
OdpowiedzUsuńAch co za przecudne loki !
OdpowiedzUsuńśliczne włoski :)
OdpowiedzUsuń