piątek, 17 stycznia 2014

Recenzja XIX: Isana, Krem do ciała z masłem shea i kakao

Opakowanie: półlitrowy słoiczek z miękkiego plastiku. Bez problemu można wydobyć krem do samego dnia. Produkt chroniony sreberkiem przed wścibskimi palcami innych osób. Graficznie mi się nie podoba, ale to nie jest aż takie ważne.

Zapach: coś dla wielbicielek słodkich zapachów. Krem pachnie czekoladowo, budyniowo... Miałam ochotę go zjeść! :)

Działanie: Jak możecie się domyślić produktu używałam na dwa sposoby: jako balsamu oraz do kremowania włosów.
Na skórze sprawdzał się dobrze. Używałam go w okresie letnim i jesiennym kiedy nie potrzebuję dużego nawilżenia. Szybko się wchłaniał, skóra była po nim przyjemna, wygładzona i nawilżona. Nie miałam żadnych zastrzeżeń. Myślę, że dałby sobie u mnie też radę w tak łagodną zimę jaką mamy obecnie. Wydaje mi się, że dla bardzo suchej skóry mógłby być zbyt lekki.


Włosy:
Za pierwszym razem bałam się trochę go nałożyć, myślałam, że będą problemy z aplikacją, zmyciem... Nic z tych rzeczy. Krem ma bardzo lekką konsystencję, bez problemu można go nałożyć nawet na suche włosy. Zmywa się nawet łatwiej niż oleje. Balsam zwykle kładłam na włosy przed myciem na minimum pół godziny. Po umyciu były fantastyczne. Nawilżone, miękkie, bardzo dociążone (dlatego raczej nie polecam szaleć z ilością), i przepięknie się kręciły. 

Aqua – woda
glycerin - gliceryna (humektant)
glyceryl stearate se - emolient pochodzenia roślinnego
Ethylhexyl Stearate - emolient, zmiękcza i wygładza skórę i włosy, może być komadogenny
cocos nucifera oil – olej kokosowy
butylene glycol – glikol butylenowy, ma działanie nawilżające zbliżone do gliceryny, dla innych substancji jest rozpuszcalnikiem
cetyl alcohol - alkohol cetylowy, emolient, działa natłuszczająco i wygładzająco, a także stabilizuje emulsję
butyrospermum parkii butter - masło shea (karite), działa łagodząco, zmiękczająco i natłuszczająco
panthenol - panteol ,substancja łagodząca, prekursor witaminy B5
copernicia cerifera cera wosk roślinny, substancja zagęszczająca
theobroma cacao butter – masło kakaowe, działa wygładzająco, nawilżająco, ujędrniająco; odmładza skórę
sodium cetearyl sulfate – środek powierzchniowo czynny, silnie się pieni (co to tu robi ?)
parfum - zapach
isopropyl palmitate - palmitynian izopropylu, emolient, może być komadogenny
carbomer - składnik konsystencjotwórczy, filmotwórczy
phenoxyetanol – konserwant, bezpieczniejszy od parabenów
tocopheryl acetate - antyoksydant, syntetyczna witamina E
sodium hydroxide - regulator pH
ethylhexylglycerin – naturalny konserwant, humektant
tetrasodium glutamate diacetate – składnik chelatujący
benzyl alcohol - konserwant pochodzenia chemicznego, zapach
benzyl benzoate - zapach
coumarinzapach, może wywołać alergię

Świetny. Nie zawiera parafiny jak wiele balsamów. Zawiera olej kokosowy, masło kakaowe i masło shea przed zapachem. Nie ma parabenów. Jak na tak tani kosmetyk skład naprawdę powala. 

Wydajność: Bardzo wydajny. Ani na włosy ani na ciało nie trzeba go nakładać zbyt wiele.

Cena i dostępność: Raczej tylko Rossmanny. Za opakowanie dałam 9,99zł/500ml. 

Podsumowanie: Mój hit :). Polecam szczególnie osobom, u których krucho z pieniędzmi – jeden kosmetyk do pielęgnacji zarówno ciała jak i włosów w bardzo przystępnej cenie. Powinien się sprawdzić jeśli nie robią wam krzywdy olej kokosowy i masło shea (moje włosy lubią oba te składniki ;)).

3 komentarze:

  1. Uwielbiam !
    Na stałe zagościł w mojej łazience, jednak wg mnie nie daje lepszego efektu niż olejowanie xd
    Ale jest równie dobre xD

    OdpowiedzUsuń
  2. mam go, ale na włosy jeszcze nie stosowałam, może niedługo spróbuje :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kremowanie włosów jakoś mnie do siebie nie przekonało, wolę klasyczne olejowanie. Miałam ten krem, używałam do ciała, ale przez jego ogromną wydajność w końcu mi się znudził i oddałam go mamie :p

    OdpowiedzUsuń