Witajcie.
Dziś recenzja bardzo znanej maski.
Opakowanie: Tubka z miękkiego
plastiku, ze względu na konsystencję nie miałam żadnych problemów
z wydobyciem maski. Grafika jak dla mnie neutralna. Z tyłu
oczywiście papierowa nalepka z polskimi napisami, która szybko
„znika” z opakowania.
Zapach: zbliżony do zapachu szamponu z
tej samej serii: słodki, owocowy, ale chemiczny, chyba nawet
bardziej niż szampon.
Działanie: niestety zawiodłam się.
Maskę nakładałam po myciu pod czepek i ręcznik na min. 20 minut.
Przy spłukiwaniu włosy były bardzo wygładzone i łatwo się je
rozczesywało. Niestety po wyschnięciu czekało mnie totalne siano:
włosy fruwały na wszystkie strony, ale przy tym nie były bardzo
suche w dotyku. Nienawidzę tego efektu, włosy były trudne do
ujarzmienia, nawet jeśli użyłam po myciu odżywki b/s, mgiełki z
półproduktów czy kilku kropel olejku...
Skład:
Aqua – woda
alcohol* -
alkohol
(rozpuszczalnik, konserwant)
cetearyl alcohol
- alkohol
cetearylowy, emolient, stabilizacja emulsji
stearamidopropyl
dimethylamine – naturalna
odżywka z oleju rzepakowego, poprawia kondycję włosów i skóry
głowy, ułatwia rozczesywanie; antystatyk
glycerin -
gliceryna
(humektant)
glycine soja oil*
- olej
sojowy
sodium lactate
– substancja nawilżająca i wygładzająca
punica granatum
seed oil* - olej z pestek granatu
butyrosperum
parkii butter - masło
shea (karite), działa łagodząco, zmiękczająco i natłuszczająco
carthamus
tinctorius seed oil* - olej
z krokosza barwierskiego
ricinus communis
seed oil* - olej
z nasion rącznika pospolitego (olej rycynowy)
punica granatum
fruit extract* - ekstrakt
z owoców granatu
aloe barbadensis
leaf juice* - sok
z aloesu
acacia farnesiana
flower extract* - ekstrakt
z kwiatów akacji farnesa
panthenol -
panteol
(substancja łagodząca)
panthenyl ethyl ether - antystatyk
lauroyl sarcosine
- naturalny
środek myjący
hydroxyethyl cellulose - zagęstnik
tocopherol
- antyoksydant,
działa łągodząco, zawiera witaminę E
helianthus annus
seed oil - olej
z nasion słonecznika
ascorbyl
palmitate – pochodna witaminy C o lepszej zdolności
przenikania w naskórek
parfum** - zapach
linalool - zapach
konwalii
limonene** - zapach
cytryny
geraniol** - zapach
pelargonii
citronellol** - zapach
citral** -
zapach
*
Surowce pochodzące z uprawy kontrolowanej biologicznie.
** Naturalne olejki eteryczne.
** Naturalne olejki eteryczne.
Poza alkoholem, który pełni rolę
konserwantu, jest wręcz zachwycający. Cała masa olejków,
emolientów, humektantów. Wydawałoby się – raj dla włosów
suchych takich, jak moje. Niestety, jestem prawie pewna, że to
alkohol na drugim miejscu powodował puch.
Wydajność: Bardzo mała. Maska ma
rzadką konsystencję, musiałam jej jednorazowo sporo żeby ją
poczuć. Nie liczyłam, ale na więcej niż 10 użyć na pewno nie
starczyła.
Cena i dostępność: Dostępna tylko w
Rossmannach, za około 10 zł, w promocji za 6-7 zł. Regularna cena
jest według mnie w stosunku do działania i wydajności za duża.
Podsumowanie: Wydawałoby się, że
eko-produkty są dużo lepsze... Właśnie przekonałam się, że nie
zawsze tak jest, bo wolałabym zamiast alkoholu jakiś inny,
bezpieczny konserwant, niekoniecznie naturalny. Myślę, że wtedy
maska działałaby dużo lepiej... Na pewno więcej już jej nie
kupię.
Miałyście? Sprawdziła się u Was?
Ja mam tą maskę i ją uwielbiam:) Jest super:) Nakładam ją na minimum 30 minut, do godziny. na moje włoski działa super;)
OdpowiedzUsuńU mnie działała bardzo dziwnie. Raz obciążała moje włosy, a przy innych podejściach ładnie wygładzała.
OdpowiedzUsuńMimo wszystko nie zamierzam do niej wracać w najbliższym czasie ;)
też ją miałam i tak jak u Ciebie po wyschnięciu totalne sianko, mimo, że w dotyku były ok .
OdpowiedzUsuńU mnie też sząłu nie robiła. Ot zwyczajna odżywka (maską jej bym nie nazwała), która pięknie pachnie i ułatwia rozczesywanie. Włosy błyszczały, jednak moja wierzchnia zniszczona warstwa bardzo się puszyła, czego nienawidzę. Wrócę do niej jak mi odrosną moje niskoporowatki :D
OdpowiedzUsuńJa jej nie lubię, też robiła mi straszne siano ;/
OdpowiedzUsuńJa mam i jest super:) mam ją już 4 miesiące i chyba pół opakowania jeszcze:) Moje włosy ją uwielbiają.:)
OdpowiedzUsuń