Odżywianie przed myciem:
- na skalp krem przeciwłupieżowy Sesa na ok 1,5h
Mycie:
- mycie : Lavera, szampon do wrażliwej skóry głowy
Odżywianie po myciu:
- maseczka Biovax Orchid na około 20 minut pod czepek i ręcznik
- po zmyciu serum wygładzające Elseve na długość
- dwie krople olejku z czarnuszki siewnej na długość
Niestety było już zbyt ciemno na dworze, dlatego musiałam włączyć w pokoju światło. Jedno zdjęcie wykonałam z fleszem, drugie bez:
Kiedy pierwszy raz użyłam tej maseczki uzyskałam efekt baaardzo wygładzonych włosów. Liczyłam na to, że i tym razem tak się stanie, jednak włosy odrobinę się spuszyły co widać na zdjęciu po prawej - za kilka godzin pewnie się wygładzą. Poza tym włosy są dość miękkie w dotyku, ale rewelacji nie ma. Nie miałam problemu z rozczesaniem włosów. Skręt jest całkiem ładny.
Być może na efekt końcowy miał wpływ fakt, że po umyciu włosów sprzątałam z rozpuszczonymi włosami - przez co przebywały one w bardzo wilgotnych warunkach i mogły się spuszyć (tak samo jak w deszczową pogodę gdy wychodzimy na dwór).
A jak Wasze niedzielne pielęgnacje? ;)
Oo tak, skręt wyszedł bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńEfekt mi się podoba :) Ja kocham Biowax Orchid za zapach ale też dobrze sprawdza się na moich włosach, przeważnie je wygładza :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny skręt, taki nie za mocny, podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńcałkiem fajnie:)
OdpowiedzUsuńTwoje wlosieta maja mega potencjal skretowy :)!
OdpowiedzUsuń