poniedziałek, 18 marca 2013

Loki na chusteczki nawilżane, podejście I

Ostatnio przeglądając bloga Anwen natknęłam się na TEN wpis, a po obejrzeniu filmiku wprost nie mogłam się powstrzymać, żeby sama nie spróbować. Kupiłam więc w Rossmannie chusteczki nawilżane Babydream (koło 4-5 zł) i jeszcze tego samego dnia zakręciłam sobie takie papiloty :)

Zrobiłam to po wieczorem, na umytych, już prawie suchych włosach:


Po czym położyłam się spać. Rano po rozwinięciu wszystkiego zastałam na głowie coś takiego:




Wydaje mi się, że na zdjęciach wygląda to trochę lepiej niż w rzeczywistości. Zachwycił mnie ich skręt, brak puszenia, wspaniałe nawilżenie. Ale niestety nie ułożyły się tak, jak tego oczekiwałam. Na górze włosy były zupełnie proste po czym nagle na wysokości skroni zaczynał się "baranek". Nie jest to efekt, z którego byłam specjalnie zadowolona, ale z pewnością do tego sposobu wrócę za jakiś czas, poćwiczę, może będzie lepiej ;)

U mnie loczki bez żadnego stylizatora czy utrwalacza trzymały się bez problemu calutki dzień. Ba, następnego dnia właściwie niewiele się w nich zmieniło! :)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz