niedziela, 27 października 2013

Recenzja XIV: Alterra, Olejek antycellulitowy Brzoza i pomarańcza

Najpierw miał pojawić się wpis o odzywce Isany, ale zachęcona komentarzem pod poprzednią notką na pierwszy ogień idzie olejek. Zapraszam :)

Opakowanie: szklane, więc teoretycznie łatwo może nam się wyśliznąć z rąk kiedy złapiemy je naolejowanymi dłońmi. W efekcie chyba ani razu mi się to nie zdarzyło. Dozownik bardzo ułatwia sprawę - szkoda, że z tego powodu musimy zapłacić więcej, niż za inne olejki z serii... Pod koniec dozownik nie daje rady  i trzeba odkręcać buteleczkę. Grafika... taka sobie, nie zachwyca.

Zapach: Przepiękny, słodki, rzeczywiście czuć pomarańcze. Poprawia mi nastrój :).

Działanie: Olejek stosowałam przez prawie całe wakacje, czyli ok. 2,5 miesiąca, bardzo regularnie - co 1-2 dni. Na początku efektów nie były spektakularne. Dopiero po jakimś miesiącu, ale warto było czekać! Włosy stały się nawilżone, dociążone, elastyczne. Przestały sie tak niemiłosiernie puszyć, co jest nie lada wyzwaniem jeśli chodzi o moje włosy .
Olejku używałam na sucho lub w postaci serum olejowego (z wodą i odżywką). W serum jego działanie było jeszcze lepsze :)

Skład:
glycine soja oil* - olej sojowy
simmondsia chinesis seed oil* - olej jojoba
prunus armeniaca kernel oil* - olej z pestek moreli
olea europaea fruit oil - oliwa z oliwek
vitis vinifera seed oil - olej z pestek winogron
persea gratissima oil - olej z awokado
limonene** - zapach cytryny
betula alba leaf extract* - ekstrakt z liści brzozy
macadamia ternifolia seed oil - olej z nasion makadamii
ruscus aculeatus extract - wyciag z ruszczyka kolczastego
citrus aurantium dulcis oil - naturalny olejek eteryczny pomarańczowy, budzi uczucie relaksu, odprężenia, dobrego samopoczucia, rozładowuje stres, działa natyoksydacyjnie
citrus nobilis oil - olejek eteryczny ze skórki mandarynki
parfum ** - zapach
actinidia chinensis seed extract - ekstrakt z kiwi
hippophae rhamnoides oil * - olej z owoców rokitnika
tocopherol - antyoksydant, działa łągodząco, zawiera witaminę E
citrus medica limonum peel oil - olejek cytrynowy
citrus aurantifolia oil - olejek limetkowy
helianthus annus seed oil* - olej z nasion słonecznika
rosmarinus officinalis extract* - rozmarynowa oleożywica
rosmarinus officinalis leaf extract - ekstrakt z liści rozmarynu
citral ** - zapach z naturalnych olejkó eterycznych
linalool ** - zapach z naturalnych olejków eterycznych
geraniol ** - zapach z naturalnych olejków eterycznych

* Surowce pochodzące z uprawy kontrolowanej biologicznie.
** Naturalne olejki eteryczne.

Jak widać - po prostu świetny :)

Wydajność: Kilka razy spotkałam się z opinią, że olejek jest niewydajny... Jak dla mnie 100 ml olejku na 2,5 miesiąca jest OK. 200 ml olejku Vatiki zużywałam pół roku, a mniej regularnie niż ten z Alterry.

Cena i dostępność: Dostępny tylko w Rossmannie, więc osoby z mniejszych miejscowości mogą mieć problem. Cena ok 25 zł, ale radzę poczekać na promocję i kopić za około 19. Cena jak dla mnie trochę wygórowana, ale patrząc po efektach - warto.

Podsumowanie: Jest to zdecydowanie najlepszy olejek jaki do tej pory używałam (no, wiele ich w moim w życiu nie było, ale zawsze :P). Z pewnością jeszcze zagości na mojej półce. Polecam spróbować każdemu - jeśli nie polubią go wasze włosy, zawsze można użyć go zgodnie z przeznaczeniem i posmarować ciało, zrelaksować się przy jego zapachu, zużyć do masażu pleców... :) Dodam jeszcze, że buteleczkę zostawiłam sobie na inne olejki.

4 komentarze:

  1. No to teraz już na pewno go kupię!:D must have:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam wersję z migdałami i papają, to był pierwszy olej jaki kładłam na włosy i niesamowicie mi pomógł :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja mam jeszcze wersję z papają i też jest świetny! :) super nawilża końce

    OdpowiedzUsuń