Cześć :).
Od dłuższego czasu chodziło za mną większe cięcie włosów. Niestety końcówki były bardzo przerzedzone i wyglądały na "przezroczyste" i nijakie... Mimo to trudno mi było przez dłuższy czas podjąć tę decyzję - przecież zapuszczam już tak długo i teraz musiałabym cofnąć się niemal do punktu wyjścia...
Postanowiłam jednak w końcu, że po obronie dyplomu zetnę je. Poszło jakieś 11cm :).
Przyrost:
- długość kucyka przed podcięciem 49cm (przyrost 2cm), po podcięciu 38cm (cięcie 11cm).
- obwód kucyka bez zmian 7,5cm
Zdjęcie po lewej jest po cięciu, z prawej dla porównania z zeszłego miesiąca. Pierwsze zdjęcie wykonane wczoraj wieczorem po dniu noszenia koczka-ślimaczka, z fleszem.
Z "nowych" włosów jestem bardzo zadowolona :). Nareszcie końcówki wyglądają jakoś, mają swoją "masę" i nie są "przezroczyste". Wydaje mi się też, że pozbyłam się już wszystkich włosów sprzed okresu włosomaniactwa - prawie w ogóle się nie puszą i nie wymagają cudów w pielęgnacji. Wystarcza im szampon i odżywka, co jakiś czas olejowanie. Układają się o niebo lepiej. Wystarczy mi, że na noc zrobię luźnego koczka-ślimaczka na czubku głowy, rano je rozpuszczam, przeczesuję palcami i gotowe :). Są też bardziej lekkie i odbite od nasady.
I jeszcze zdjęcie z dzisiejszego poranka, po nocy w koczku-ślimaczku, bez flesza:
I jeszcze zdjęcie z dzisiejszego poranka, po nocy w koczku-ślimaczku, bez flesza:
Szampon na co dzień:
- Planeta Organica, odżywczy szampon z Aleppo do wszystkich rodzajów włosow
Szampon oczyszczający:
- Barwa, czarna rzepa + peeling skóry głowy 2 razy
Odżywki d/s:
- Nivea long repair (recenzja TUTAJ)
- Isana, odżywka pielęgnacyjna
- Schwarzkopf, odżywka Gliss Kur liquid silk
Maski:
- Biovax orchid
Serum do końcówek:
- wygładzające serum Evlseve (recenzja TUTAJ)
Oleje:
- olej z orzechów włoskich
Wcierki:
- Green Pharmacy, olejek łopianowy ze skrzypem
Płukanki:
- octowa (ok. 2 razy)
Suplementy:
- siemię lniane
- witamina D
- magnez z witaminą B6
- dziurawiec
- woda z cytryną
Styczniowa suplementacja dała przyrost aż 2cm (na mnie to naprawdę dużo), więc będę ją kontynuowała. Skończył mi się magnez, a skurcze póki co nie wracają, więc wymieniam go na witaminę B complex. Dodatkowo będę piła skrzypokrzywę.
Obecnie moje włosy wymagają niewielkiego wkładu z zewnątrz, dlatego skupiam się głównie na zagęszczeniu włosów, szybkim poroście oraz zdrowej diecie, która pozwoli na wyrośnięcie mocnych włosów.
Włoski ładnie się prezentują :) U mnie też przydałoby się trochę zagęścić czuprynę :)
OdpowiedzUsuńSuper masz włoski, ja również zapuszczam / zagęszczam :)
OdpowiedzUsuńSuper! Widać, że odżyły :) Ja niedawno także postanowiłam podciąć włosy i czuję się po tym cięciu świetnie. Cofnęłam się gdzieś do długości z czerwca, ale wyglądają o niebo lepiej niż wtedy :) Jeśli chcesz, zajrzyj na mojego bloga, bo wstawiłam tam zdjęcia włosów ;)
OdpowiedzUsuń