poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Recenzja XII: Joanna, Styling Effect, Jedwab do włosów


Opakowanie: Przyjemna przezroczysta buteleczka z pompką, która bardzo ułatwia wydobycie odpowiedniej ilości produktu. Grafika w porządku (tym bardziej jak na Joannę, która jak dla mnie często pod tym względem kuleje).

Zapach: bardzo słodki, przyjemny. Nie zostaje na włosach i chwała mu za to, bo na dłuższą metę mógłby zemdlić.

Działanie: niestety zawiodłam się. Używam go od kilku miesięcy i niestety - po 2,5 miesiąca od podcięcia końcówek są one w stanie... tragicznym! Poprzednio stosując jedwab z CHI po 3 miesiącach zastanawiałam się, czy w ogóle podcinać włosy, bo były w dobrym stanie. Po Joannie niestety zrobię to bez wahania już wkrótce - zaobserwowałam całą masę porozdawanych  poroztrajanych i połamanych końcówek oraz tzw. białych kulek. Do tego końcówki jedwab "uzależnił" włosy od siebie - jeśli go nie użyję końcówki są przesuszone i szorstkie... 

Używany od czasu do czasu na całą długość włosów ładnie je ujarzmiał, przeciwdziałał puszeniu, nabłyszczał. Obawiam się jednak, że przy częstszym stosowaniu z całymi włosami stałoby się to, co z moimi końcówkami...

Skład:
cyclopentasiloxane - silikon lotny, nie obciąża włosów, daje uczucie jedwabistości włosów
dimethiconol - łatwo zmywalny silikon, zapobiega odparowywaniu wody
cyclomethicone - silikon odparowujący z włosa, zapewnia prawidłową ochronę, nawilżanie i natłuszczanie, ułatwia rozczesywanie, zmniejsza elektryzowanie
isopropyl myristate - Mirystynian izopropylu (emolient, zapach)
amodimethicone - polimer silikonowy pochodzenia chemicznego, natłuszcza, nawilża, wygładza, nabłyszcza
tocopheryl acetate - antyoksydant, syntetyczna witamina E
parfum - zapach
alpha-isomethyl ionone - zapach, może wywołać alergie
benzyl salicylate - filtr UV, zapach goździka
butylphenyl methylpropional - zapach
citronellol - zapach
hexyl cinnamal - gliceryna pochodzenia chemicznego, zapach, może wywołać alergie
linalool - zapach konwalii (może wywołać alergie)
limonene - zapach cytryny


Prawie same silikony, co jest oczywiste w tego typu produkcie. Niestety nie znajdziemy w tym jedwabiu jedwabiu. Moim zdaniem przydałoby się w nim coś, co rzeczywiście odżywiałoby włosy (w CHI znajdziemy np. panthenol).

Wydajność: produkt starcza na bardzo długo. Kiedy odkopałam go z szafki była go ok. połowa, po prawie 3 miesiącach dopiero zaczyna się kończyć. Używałam go co 2 dni na same końcówki. Dodatkowo użyty w zbyt dużej ilości obciąża włosy i sprawia wrażenie, że są tłuste. Dlatego należy stosować małą ilość, co jeszcze zwiększa wydajność produktu.

Cena i dostępność: Widuję go dość często: Rossmanny, markety ale i osiedlowe sklepy. Nietrudno go dorwać. Kosztuje ok. 17zł/30ml. Nie jest to wygórowana cena patrząc na jego wydajność.

Podsumowanie: Raczej nie wrócę więcej do tego jedwabiu. Jedyne do czego mogłabym go użyć to wygładzenie i nabłyszczenie moich często puszących się włosów raz na jakiś czas. Ale jednak wolę zrobić to odrobiną lekkiego olejku czy odżywką b/s, które przynajmniej rzeczywiście będą włosy odżywiać. 

1 komentarz:

  1. Mam takie samo zdanie na temat kosmetyków tego typu :) Niby działają, ale olej chociaż je odzywi!

    A w ogóle, to nie spodziewałabym się, że kosmetyk w tkaim opakowaniu może mieć słodki zapach, spodziewałabym się czegoś w stylu męskich perfum..

    OdpowiedzUsuń