Puszyście lekki mus do ciała o wyjątkowo silnych
właściwościach nawilżających. Zawiera olejek jojoba bogaty z witaminy A, E i F,
który regeneruje i zmiękcza skórę oraz intensywnie nawilżające mleczko
pszczele, które odżywia i nadaje skórze aksamitną gładkość. Kwas hialuronowy
wiąże wodę w komórkach i chroni skórę przed utratą wilgoci.
Opakowanie: wygodny, lekki słoiczek. Pod nakrętką produkt
zabezpieczony był folią. Grafika przyjemna, w delikatnych odcieniach zieleni,
nie wieje kiczem.
Zapach: mnie bardzo odpowiada, jest lekki, kwiatowy. W
opakowaniu dość intensywny, ale podczas aplikacji naprawdę delikatny. Pozostaje na skórze przez jakąś godzinę.
Działanie: mus jest bardzo lekki, ale na mojej mało
wymagającej skórze sprawdził się dobrze. Według mnie to idealny produkt na
letnie upały: przy nałożeniu na skórę lekko ją chłodzi, szybko się wchłania,
skóra się nie lepi. Uwielbiałam zabierać go na basen, właśnie ze względu na to
ekspresowe wchłanianie. Używany regularnie radził sobie z pobasenowym
przesuszem skóry. Myślę jednak, że nie sprawdziłby się zimą, kiedy skóra potrzebuje czegoś bardziej treściwego.
Skład:
Aqua – woda
Paraffinum liquidum – olej uzyskiwany w wyniku przerobu ropy
naftowej, emolient, działa natłuszczająco i ochronnie
Isopropyl
palmitate – palmitynian izopropylu, emolient, może być komadogenny
Glycerin
– gliceryna (humektant)
Cetearyl alcohol
– alkohol cetearylowy, emolient, stabilizacja emulsji
Royal jelly
– mleczko pszczele, działa nawilżająco, wygładzająco i kondycjonująco
Sodium hyaluronate
– kwas hialuronowy, humektant,
Simmondsia
chinesis seed oil – olej jojoba, działa odżywczo, wygładzająco, reguluje
wilgotność skóry
Carbomer – składnik konsystencjotwórczy, filmotwórczy
Acrylates/C10-C30 alkyl acrylate crosspolymer – silikon, działa
wygładzająco, zmiękczająco, filmotwórczo
Polyglyceryl-3
Diisostearate – substancje powierzchniowo czynna, zwilżająca, emulgator
Phenoxyethanol – konserwant, bezpieczniejszy od parabenów
Sodium hydroxide – regulator pH
Disodium EDTA – stabilizator,
konserwant, może podrażniać skórę I błony śluzowe; należy go unikać w czasie
ciąży i laktacji
Hydroxyacetophenone – hydroksyacetofenon, konserwant
Parfum – zapach
Cl 42090 – błękit brylantowy, barwnik pochodzenia
chemicznego, kancerogenny, może uczulać
Początek jest bardzo zachęcający: masa emolientów i
humektantów. Niestety dalej jest trochę gorzej, pojawia się niezbyt fajny
konserwant (disodium EDTA), który jeszcze mogłabym przełknąć, ale… na samym
końcu wywołujący raka barwnik. I po co? Zdecydowanie wolałabym ten produkt bez
tego pięknego, błękitnego koloru, ale bezpieczniejszy…
Wydajność: poniżej średniej – zużyłam go (225ml) w niecałe 2
miesiące stosując 4-5 razy w tygodniu.
Dostępność: większość drogerii, osobiście produkt nabyłam w
Hebe za 13 zł. Przy takiej wydajności średnio się opłaca.
Podsumowanie: rewelacyjny produkt na upały, ale… nie wiem
czy do niego wrócę. Po analizie składu już mnie tak nie zachwyca.
Miałyście? :)
i u mnie ten produkt już na "dzień dobry" jest skreślony z powodu parafiny w składzie
OdpowiedzUsuńMnie tam parafina nie straszna, gorzej z barwnikiem i konserwantem.
Usuń