Zapach: szczerze mówiąc
spodziewałam się czegoś zupełnie innego. Niestety kokosa w ogóle
nie czuć, raczej coś chemicznego, ale nie jest najgorzej. Na
początku był dla mnie po prostu znośny. Z czasem przyzwyczaiłam
się i nawet polubiłam.
Opakowanie: plastikowa
buteleczka 200 ml. Całe szczęście nie szklana, bo te łatwo
wyślizgują się z dłoni, kiedy mamy na nich tłusty olej. Grafika
całkiem w porządku. Niestety przez duży otwór z łatwością
możemy wylać zbyt dużo olejku niż byśmy chcieli.
Działanie: jak dla mnie
bardzo zadowalające. Używałam go na wiele sposobów i chyba nigdy
nie byłam z niego niezadowolona. Olejowałam nim i włosy i skalp.
Nie spowodował zwiększenia wypadania włosów (chociaż zawiera
parafinę). Najlepsze efekty dawał kiedy zostawiałam go na włosach
na całą noc (nie brudził poduszki, więc obyło się bez czepka) i
rano myłam włosy – były nawilżone, mniej się puszyły i wolniej się przetłuszczały.
Pięknie nadawał się do ochrony końcówek– kropelka olejku z odrobiną serum pięknie je wygładzała i nawilżała.
Używałam go także w
niewielkiej ilości po myciu, jeśli się puszyły – wspaniale je wygładzał i ujarzmiał, włosy trochę bardziej lśniły.
Wydajność: jest to
drugi olejek którego używałam (pierwszym była oliwa), kupiłam go
w listopadzie i był najczęściej przeze mnie używanym, skończył
mi się dość niedawno. Bardzo wydajny, wystarcza łyżka na całe
włosy, często dodawałam też odrobinę do masek. Gdybym była
bardziej oszczędna na pewno wciąż bym go miała :). Wydajność
zmniejsza duży otwór butelki.
Skład:
paraffinum
liquidum – parafina
canola
oil – olej rzepakowy
elaesis
guineesis oil – olej palmowy
olea
europea fruit oil – oliwa z oliwek
phyllanthus
emblica & Lawsonia inermis extract - ekstrakty z Amli i Henny
phenyl timethicone - silikon zmywalny delikatnym szamponem
cocos nucifera (coconut) oil – olej kokosowy
Perfume
– zapach
ricinus
communis seed oil - olej z nasion rącznika pospolitego (olej
rycynowy)
butyl
methoxydibenzoylmethane – filtr UV
rosmarinus
officinalis leaf oil – olejek z liści rozmarynu
citrus
medica limonum (lemon) oil – olejek cytrynowybutylated hydroxy toulene - Przeciwutleniacz (antyoksydant)
tocopheryl
acetate - Przeciwutleniacz (antyoksydant)
Niektórym
może przeszkadzać to, że olej jest na bazie parafiny. Mnie ona nic
złego nie robi. Mimo wszystko radzę jednak uważać z nakładaniem
go na skalp – parafina potrafi zapychać skórę a w konsekwencji
spowodować wypadanie włosów! Jeśli nie wiemy jak działa na nas
parafina, szczególnie uważałabym z nakładaniem na skórę głowy
na całą noc.
Reszta
składu raczej bez zarzutu. Sporo olejków i ekstrakt przez zapachem
mają dużą szansę poprawić kondycję włosów.
Niektórym
może też przeszkadzać silikon. Zdania na ich temat są podzielone,
mnie on nie przeszkadza, łatwo zmyć go z włosów.
Cena
i dostępność: Raczej tylko internet, w niektórych większych
miastach można dostać w sklepie Helfy. Rekompensuje to dość niska
cena: około 15zł/200ml.
Podsumowanie:
Działanie tego oleju w pełni mnie zadowoliło i z czystym
sumieniem mogę go polecić. Myślę, że w przyszłości do niego
wrócę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz